porobilam troszke foteczek szydelkowych malenstw:
to jest pierwsza serwetka jaka zrobilam, wykorzystalam moj pobyt w lutym w domu i dorwalam sie do gazetek w domu i mame molestowalam pytaniami jak sie to robi, bo owszem elementy jakos mi szly, filet tez ale schematy serwetek okraglych to byla dla mnie czarna magia, a ta sie tak wdziecznie nazywala w Robotkach Recznych - "DLA POCZATKUJACYCH" no jakby specjalnie dla mnie stworzona hehe :P
srednica ok.27cm
ta tutaj zrobilam juz po powrocie z Polski i przed swietami skonczylam...powiem tak: podoba mi sie owszem, ale myslalam ze bedzie bardziej owalna by fajnie wygladac na porostokatnym stoliku a wyszlo jak wyszlo, zreszta nie jest duza, srednica to raptem 30cm, na zdjeciu wygladala na wieksza, ale to pewnie przeze mnie bo ja strasznie scisle robie:P cos sie roluznic nie moge hehe
no i mam nauczke co by cieniowanymi koloraminie robic serwetek bo jednak caly urok wzoru gdzies sie zgubil...hmm cos duzo mam tych "ale" :P
a to to juz inna historia, robiac zdjecia serwetkom nie moglam sie oprzec i ciachnelam fotke temu obrazkowi, mam w zamiarze jeszcze inne z serii wyszyc, z tego co pamietam to chyba jest to perminek :)
O jaki śliczny ten widoczek. Ale ja w innej sprawie - zapraszam http://pomrucku.blogspot.com/2009/04/wyroznienie-od-mamuski.html
OdpowiedzUsuńNo widzisz, źle się wkleiło, ale wejdź na mój blog :)
OdpowiedzUsuńserwetki cudo a obrazeczek miodzio
OdpowiedzUsuń