czwartek, 23 kwietnia 2009

Paniusia na lezance

Bedac dzis na miescie nie moglam sie oprzec by nie wejsc do WHSmitha w nadziei ujrzenia nowego numeru jednej z moich gazetek :P no i sie nie rozczarowalam, na poleczce lezal swiezutki Cross Stitcher:



Najbardziej do gustu przypadla mi ta paniusia, a ze przedwczoraj kupilam fajniuki bialy material w czerwone kropki, to mysle czy by nie odlozyc na chwilke ksiezniczki i nie popelnic paniusi :D

Agnieszko mam nadzieje ze tym razem troszke lepiej widac ;)

5 komentarzy:

  1. Szkoda, że tak słabo tę paniusię widać. Jak już się zdecydujesz to koniecznie się chwal postępami :)
    porzeczkowa

    OdpowiedzUsuń
  2. no wlasnie nijak nie moglam ostrosci nastawic:( cos mi chyba aparat posluszenstwa odmawia, no i blyszczacy papier sprawy nie ulatwia :/
    to sie chwale :D taka u mnie dzis piekna pogoda, sloneczko ze wyszlam przed domek (bo u mnie drzwi = szklane rozsuwane okna) i caly tulow czerwony nacharatalam :P jak dorobie backstitche to pokaze ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. ooo teraz zupełnie inaczej! Boska jest :)) Niedługo też tak będę wyglądała. Dziś wracając z pracy "niechcący" weszłam do cukierni i właśnie zajadam tiramisu... :)))

    OdpowiedzUsuń
  4. mmm ty mi wes smaka nie rob >:P
    bo mi przypalone oponki tylko zostaly bo sie na necie zasiedzialam :P

    OdpowiedzUsuń
  5. Paniusia śliczna, jej kształty to poezja. Agniecha, eeee tam jedno tiramisu :)))

    OdpowiedzUsuń