piątek, 3 grudnia 2010

girlanda serduszkowa

Ojj mamy juz Grudzień a ja daleko w polu z moimi planowanymi ozdobami. Na razie udało mi się skończyć serduszkową girlandę :)






Ostatni tydzień był tak zimny, ze jedyne na co miałam ochotę to siedzieć pod kocykiem z kubkiem herbaty w ręku ;) Zresztą widać na załączonych obrazkach jaki mróz...dla Was to normalka, ale tutaj kilka cm śniegu paralizuje cały kraj...a co dopiero 30cm :P nasz flacik nieocieplony, pod deskami podłogi goły grunt :P jak mówił wczoraj mi pewien angol...Anglia nie jest przystosowana do takich warunków i jeszcze kilka dni śniegu i wszystko sie rozleci. Tylko wczoraj w samym yorkshire chyba było zamkniętych 80 szkół, ludzie do pracy nie przychodzą, sklepy pozamykane..oczywiście tylko nie ten gdzie ja pracuję :P ja to mam pecha hehe Dni się za to dłuzą, bo zadnych klientów nie ma. Dobrze ze weekend mam wolny :P
No! ponarzekałam sobie...oczywiście nie zmienia to tego ze ze śniegu cieszę się jak głupia :D świat jest magiczny i czyściutki i mam nadzieję, ze wytrzyma az do świat ;p

Dziękuję bardzo za komentarze :*:*

2 komentarze: