Dzieki za te cieple slowa, daly mi wirtualnego kopa i przysiadłam do dalszego krzyżykowania bieżnika...a korci mnie strasznie na nowe wzorki ojjj korci...Póki co wklejam gotowe kolejne postaci z bieżnika
a tak prezentuje sie koncówka, już nawet zarys ostatniego elementu jest. Pozniej tylko zostaje serce..najgorsze, bo mulina brokatowa :P
A teraz wklejam obiecane fotki mojego nowego recznego sprzętu. Jak się przyjrzeć dokladniej to wygląda to jak rozbudowany zszywacz
Najbardziej wlasnie obawiam sie tego czy uda mi sie ten przycisk kontrolowac u góry, odpowiedzialny za właczanie i wyłączanie sprzeta...zobaczymy :)
Będzie cudowny świąteczny bieżnik. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAle cudaczny (fajny) będzie ten bieżnik.
OdpowiedzUsuńPędzisz z tym bieżnikiem, na pewno skończysz na święta :) Cudne te obrazki. Trzymam kciuki, żeby maszynka się spisała :)
OdpowiedzUsuńale sobie wypasiona maszynę sprawiłaś :))) teraz to możesz szyc choćby w autobusie ;)
OdpowiedzUsuńBieznik przepiekny , słów brak , miło bedzie spedzic świeta przy tak nakrytym stole :)
Hafcik piękny, sprzęcik rewelka, więc ogólnie jest super :)))
OdpowiedzUsuńAle cudny ten bieżnik, taki inny niż wszystkie świąteczne wzory, super!
OdpowiedzUsuń