sobota, 2 lutego 2013

UFOkowy motyl

przywrócony został do łask...tak prezentował się 1 stycznia...przeleżał w takiej postaci wiele miesięcy

a tak wygląda teraz po kilku dniach haftowania, zapomniałam już jak szybciutko wyszywa się takie jednokolorowe hafty, dobry odpoczynek po całym dniu pracy ;)



Dziękuję serdecznie za komentarze :*:*:*
Znikam postawić kilka krzyżyków przed pracą :)
Miłego Weekendu (dla mnie niestety pracującego) ;)

8 komentarzy:

  1. piękny ten mptylek już, czekam na dalsze relacje i gotowy haft:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dla mnie też pracujący niestety ;/ ...
    A motyl zapowiada się przepięknie ;) Czekam na całość :)

    OdpowiedzUsuń
  3. To będzie piękny haft. Już prezentuje się super.

    OdpowiedzUsuń
  4. Prześliczny kolor mulinki wybrałaś ;o)

    OdpowiedzUsuń
  5. wow, wygląa pieknie już się nie mogę doczekać aż skończysz

    OdpowiedzUsuń