czwartek, 13 czerwca 2013

Dywanik Peter Rabbit

Jakiś czas temu wyciągnęłam kolejny mój wieloletni UFOk :) ten zaczęłam gdzieś z 6 lat temu :) pamiętam, że urzekła mnie ta technika...nie wzięłam pod uwagę jednak faktu,  że to żmudne zajęcie i że powinnam była wybrać coś w rozmiarach poduszki, a nie od razu rzuciłam się na dywanik :P

Tak wyglądał dywanik w styczniu:

A tak wygląda teraz ... widać niewielki postęp...ale postęp. Wyłoniły się pulchniutkie nóżki Petera :)


Oczywiście Bzyki już przymiarkę robią :)

3 komentarze:

  1. Ale fajne!!! nigdy się nie chwaliłaś czymś takim :P

    OdpowiedzUsuń
  2. Ależ super! I koty zachwycone :-) Chyba najsurowsi krytycy w domu? :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Niesamowicie to wygląda, oj coś czuje że jak skończysz będzie wyglądał nieziemsko ;o)

    OdpowiedzUsuń