Po moim grajdołku walało się kilka buteleczek po zapachach...
postanowiłam więc coś z nimi zrobić,
najpierw kilka tygodni szukałam idealnego koszyczka...
w końcu go sama uplotłam...
do "ideału" wiele mu brakuje,
jednak kilkuletnia przerwa zrobiła swoje, poza tym łatwiej okrągłe koszyczki się robi...
K powiedział, że ten koszyk powinien wylądować w śmieciach...
nie po to jednak kilka dni go plotłam, aby teraz zostać z butelkami i bez koszyka :P
tak więc oto mój koślawy koszyczek :D
W międzyczasie wróciłam również do robienia kwadratów,
do tego mojego koca co to go zaczęłam z 6 lat temu już chyba :P
Kolejnych 7 kwadratów za mną, jeszcze chyba ze 30 :D
Pozdrawiam serdecznie ;)
Koszyczek bombowy i z butelkami tworzy fajny taki Vintage klimat .
OdpowiedzUsuńCo do kwadratów to mocno kibicuję .Ja mam zrobionych 10 a dzisiaj kupiłam 29 numer :) Czyli 19 leży odłogiem ale wezmę się za nie na pewno :) Pozdrawiam serdecznie
Bardzo mnie urzekł ten koszyczek z butelkami!!!!
OdpowiedzUsuńKoszyczek z butelkami wygląda prześlicznie:) Powodzenia życzę z kwadratami:)
OdpowiedzUsuń