własnie wróciłam z Polski i jak zwykle będąc w domku nie mogłam nie zacząć nowej serwetki. Zauważyłam że w gazetkach dominują melanżowe serwety, postanowiłam więc zrobić sobie bieżnik wiosenny na stół w różnych odcieniach
jeszcze nie wiem z ilu elementów ją zrobie, zobacze na ile starczy mi kordonka ;)
A teraz po prośbie do Was ;) zauroczyły mnie szydełkowe korale (pani w rzędzie za mna w samolocie miała śliczne, po raz pierwszy tak z bliska je widziałam). Też takie chce ;) szukałam wzorków na necie, kilka porad znalazłam ale jeśli macie jakieś namiary jak zrobić krok po kroku to będę wdzięczna ;)
O kurcze,ja gdzies widzialam ale gdzie....jak sobie przypomne to dam znac,kurs byl prosty wic pewnie wydlubalabys w godzine:)
OdpowiedzUsuńoj byloby super jakbyś znalazła, bo ja napalona już korale drewniane na ebayu kupiłam :P
OdpowiedzUsuńhttp://beata744.blogspot.com/2009/09/korale-zoto-czarne-szydekowe.html -- ja mam zanotowany taki blog. Mam nadzieje ,że dosyć jasno jest wszystko opisane;-)
OdpowiedzUsuńJaka wiosenna i piękna :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZnalazlam,nie wiem tylko czy Tobie akurat sie przydabo nie wiem jakiej wielkosci masz te drewniaczki swoje ale kursik tak prosty ze ja sama mam ochote sprobowac:)
OdpowiedzUsuńhttp://wytwornia-mamuty.blogspot.com/2009/02/kursik-i-nowe-korale.html
Skaleczko ja podziwiam ten bieżnik. Mimo studiowania mądrych książek nadal nie potrafię łączyć elementów. Czarna magia dla mnie :( A tyle jest pięknych wzorów... No nie nauczę się, jak mi ktos tego na żywo nie pokaże.
OdpowiedzUsuńPrzykro mi, ale żadną radą co do korali nie mogę służyć. Nie do końca nawet wiem, o co dokładnie chodzi...