wszyscy maja...mam i ja :P
jak widać wracam do "życia" twórczego malutkimi kroczkami. Nie wiem tylko, czy uda mi sie wykorzysać jakiekolwiek ozdoby...bo coś czuję w kościach, że właśnie na Wielkanoc wypadnie nam przeprowadzka... przynajmniej mam taką nadzieję :)
Efekt wczorajszego oglądania telewizji...uwielbiam niedzielne wieczorki - zwłaszcza jak w poniedziałek do pracy nie trzeba iść.
Dziękuję Wam kochane za komentarze :*:*:* i za kciuki :)
Jest piękne i eleganckie :)
OdpowiedzUsuńTo prawda niedzielne wieczory sprzyjają twórczości :)
Pozdrawiam serdecznie
Świetnie wygląda z tymi ozdobami!
OdpowiedzUsuńPiękne no i fajne wykończenie ze wstążeczki:)
OdpowiedzUsuń