wtorek, 28 czerwca 2011

Adasiek

mozolnie powstaje u mnie taki oto przystojniak. Skromny jest bardzo więc zakrywa bardziej strategiczne części ciałka :D

A teraz śmigam skrobać sufit...bo PM korzystając z jednego dnia mojej nieobecności zaczął remontować salon :P ten to mi nie da się ponudzić :P

Dziękuje bardzo za komentarze :*:* niesamowitą radość mi sprawiają
misiabe to jest taki dziurkacz brzegowy...hmm nie wiem jak to sie profesjonalnie nazywa hehe ale wycinasz po kawałeczku i po bokach masz rysunek tego co wycinasz i wyciety motyw doniego dopasowywujesz aby ciąć w jednym ciągu...troche namąciłam, ale łatwe to w użyciu :P

4 komentarze:

  1. No wkońcu pojawiś sie jakis chłop dla mojej Ewki ;o)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zapowiada się ciekawie, czekam na kolejną odsłonę.
    Pozdrawiam i miłego skrobania ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. oooo Adaś wstydzioch ;-) fajny hafcik się zapowiada
    współczuję remontu - my kilka dni temu skończyliśmy swój - masakra

    OdpowiedzUsuń
  4. a ja zupelnie nie wiem co to bedzie za haft ale dopinguje z calego serca i prosze o kolejne odslony
    http://mamuska73.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń