Weselnie...

Okres letni kojarzy mi się z licznymi i hucznymi weselami :) w tym roku czeka nas szczególne bo szfagrosowe wesele. Troszkę do niego jeszcze czasu jest, ale młodsza szfagrówka tak mi dziurę wierciła i marudziła :P:P że musiałam przysiąść w końcu na mojej wielce szanownej pupci i wyszykować cosik ;)
Wzór na poduszke wybraliśmy już wcześniej...teraz zostało mi tylko ją wykończyć i podszyć, na dzień dzisiejszy prezentuje się tak:

Wzorek strasznie mi sie podoba, taki delikatny, nieprzesadzony ozdobami, a jednocześnie wyjątkowy :) szybko sie wyszywal, choć zmiany kolorów zielonego co listek były dosyć denerwujace na początku ;) Wyszywane nicmi ANCHOR, całkiem innymi niż w oryginale, bo prawidłowych nie miałam na stanie.

Wczoraj popełniłam też karteczkę, z której nieskromnie powiem jestem strasznie dumna :D

Muszę odświeżyć zasoby wzorów haftu matematycznego, bo na dzień dzisiejszy jest to mój najlubieńszy sposób robienia kartek, baaardzo szybki :D

Niestety wciąż mam problem z dodawaniem komentarzy na różnych blogach blogspota, próbowalam juz usunąć cookiesy i tempy (dzięki instruktażowi Mysi) i dalej nic :( dziewczyny z forum poradziły mi by zmienić przeglądarkę, spróbuję dziś wieczorkiem może.

Anulek75 dziekuję za miłe słowa :) zajrzałam do Ciebie na bloga, śliczna karteczkę stworzyłaś, niestety siła wyższa nie pozowliła mi skomentować :P
Basia w najgorszym razie też będziemy musieli takie tapety walnąć, ale na razie staramy sie gdzie sie da pomalować na tynku ;) a co do przydasi to to jest ta "reprezentacyjna" część moich przydasi :P drugiej wiekszej szafy nie pokazałam bo na razie tylko tam poupychałam wszystko gdzie sie dało :P