sobota, 23 lipca 2011

Kwiatowe Broszki

Ja wciąż nadrabiam zaległości zestawikowe z gazetek...zaczęło się z konieczności, ale przeszło w przyjemność. Zestawów mam tyle, że brak mi już na nie miejsca...zmobilizowałam się i losowo wybieram zestawiki z pudełka, tym razem padło na broszki:


Zebrałam również lawende z ogrodu, tzn tylko jej część bo bąki (albo przerośnięte pszczoły) wściekle walczyły oto by coś zostało na krzaczkach...nieźle się uwijają te małe szatany. Przyznam się, że nie mam pojecia kiedy powinno sie lawende zbierać i suszyć. Gdzieś wyczytałam, że jak juz pojawią sie kwiaty...no więc czekałam aż wszyskie mi rozkwitną, ale w międzyczasie część zaczeła brązowieć. Pościnałam z obawy, że zostanie mi figa, a nie lawenda.

Na szczęście na krzaczkach zobaczyłam nowe pędy...więc jest szansa na jeszcze więcej kwiatoszków :P

Dziekuje ślicznie za komentarze :*:*

3 komentarze:

  1. A jaki Ty masz sliczny trawniczek, i kawkę mozesz wypić i podziałać robótkowo, super :)
    A zestawiki, hmmmm cały czas się zastanawiam, że jadnak warto prenumerować te zachodnie gazetki. A pokaż no kobieto te zastawy :))))

    OdpowiedzUsuń
  2. Aż ci zazdrosze tych broszek :) Fajne są :) Zapraszam do mnie po wyróznienie :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Śliczne broszki.
    Ja z moją lawendą zawaliłam i nie zdążyłam jej zebrać na czas. Teraz żałuję:(

    OdpowiedzUsuń