Nareszcie doczekała się wykończenia! Sam haft wyszyłam kilka miesięcy temu...najdłużej było z pomysłem zagospodarowania..i tak z braku maszyny do szycia, powstała zawieszka
W ten oto sposób mogę skreślić kolejnego UFOka z mojej styczniowej listy :)
Piękna!!! :-)
OdpowiedzUsuńKochana jest przepiękna - nie mogę od niej oczu oderwać ;o)
OdpowiedzUsuńPrzepiekna choineczka
OdpowiedzUsuńŚliczna.
OdpowiedzUsuńSkaleczko, ślicznie wymyśliłaś :)))
OdpowiedzUsuńpiękna, urocza i jak dokładnie wykończona, po prostu cudo
OdpowiedzUsuńFantastyczny pomysł motyw i tak Świąteczny wiec zawieszka spełni swą rolę praktycznie w każdym miejscu
OdpowiedzUsuńBo ten hafcik musiał nabrać mocy urzędowej :) Prezentuje się wspaniale!!
OdpowiedzUsuńŚliczna choinka. A moje UFO-ki mają się nieźle, zamiast je kończyć, tworzę nowe.
OdpowiedzUsuńświetnie to wygląda, jakby rodem z Acufactum :) pięknie :)
OdpowiedzUsuńPięknościowa choineczka :)
OdpowiedzUsuń