Skończyłam go wyszywać! teraz tylko czeka aż spojrzę na niego łaskawym okiem i go zszyję :D
Notka do siebie ku przestrodze na przyszłość - jeśli odkładam robótkę na czas nieokreślony do skończenia, to koniecznie wyciągnąć trzeba igłę, bo zardzewieje i zostawi plamy :P
ojej ale śliczny. Obszywaj obszywaj co by na stole wigilijnym ładnie wyglądał :)
OdpowiedzUsuńŚliczny haft, szyj szybko i chwal się ;)
OdpowiedzUsuńA teraz z innej beczki, zmień coś w kolorystyce bloga bo nie widać co piszesz :(
Pozdrawiam
Piękne małe hafciki tworzą wspaniałą, oryginalną całość:) Rewelacja!!!
OdpowiedzUsuńo coś się zmieniło??? już się nie czepiam ;)
OdpowiedzUsuńMiłego dnia życzę :)
Piękny jest - jak zwykle mnie zaskakujesz swoim pomysłem
OdpowiedzUsuńcudeńko :)
OdpowiedzUsuńŚliczny :) Niech Ci szybko przyjdą chęci do jego obszycia, aby na święta ozdabiał stół :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Jest tak piękny, że liczę, ze szybko go obszyjesz :-)
OdpowiedzUsuńUrocze hafciki!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Cudowny i taki delikatny...az sie prosi o wykonczenie...pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSuper. Aż Ci zazdroszczę, że będziesz mieć taki piękny bieżnik na święta.
OdpowiedzUsuńPiękne. Niestety wykończenie czegoś czasami nas wykańcza :)
OdpowiedzUsuńCzekam na efekt końcowy.
Wygląda niesamowicie ;o)
OdpowiedzUsuńPrzepiękny będzie ten bieżnik - taki sam ostatnio podziwiam u innej blogowiczki - jesteście szczęściary, że gdzieś znalazłyście taki wzorek :)
OdpowiedzUsuńWitam! Twój bieżnik już wygląda przecudnie. Za pewne jak będzie skończony to braknie słów aby go opisać.
OdpowiedzUsuńA to paskuda z igły! I nie dało się usunąć plam? Bieżnikowy haft prześliczny!
OdpowiedzUsuń