Tortie ostatnio przechodzi etapo spania w dziwnych miejscach, ostanio znalazłam ją w pudle z wełnami, później na pudle, na wszelkiego rodzaju reklamówkach i...na komodzie w salonie :P
Dziękuję ślicznie za komentarze, jestem prawie na ukończeniu zszywania kwadratów, ale musze jeszcze 2 dorobić bo źle sobie obliczyłam wszystko :P poza tym mam nowy projekt w głowie do oranżerii, zamówienie PM, więc tym bardziej kuć żelazo póki gorące muszę :P (ten typ tak ma, wiecznie marudzi że nie chce cepelii w domu, ale właśnie zawidziało mu się seryjkę haftowaną :D dla mnie bomba hehe oczywiście muszą to być małe obrazki powiedział, bo znając mnie jak wezmę się za większy to on nigdy się ich nie doczeka...jak on mnie dobrze zna hehehehe :P:P )
oj te chlopy;twoj nie chce cepeli w domu a moj kiedys krzyczal ze u nas jak w kurpioskim domu;preszlo mu z czasem i teraz sie chwali moimi pracami
OdpowiedzUsuńwidzisz z nimi tak jest, a mówią że to kobieta mówi jedno a myśli co innego, on też się chwali jak już coś jest wyszyte, normalnie wycieczkę robi po domu i pokazuje, ja już to marudzenie od dawna ignoruję :P i robię swoje :P
UsuńŚliczna bombeczka :) moja jeszcze się tworzy :)
OdpowiedzUsuńO kurka! Jaka ta bombka cudna! Widzialam juz je na innych blogach, ale nigdzie nie widzialam, zeby byly okragle, raczej oble w ksztalcie:( Co wlozylas do srodka? tak z ciekawosci pytam, bo na drutach nie robie:P
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Anka
Bombeczki to Ci już bardzo dobrze wychodzą no i mam nadzieję, że nie będziesz długo w tajemnicy trzymać nowego projektu do oranżerii:)
OdpowiedzUsuńBombka jest idealna. A kota chętnie bym poczochrała :))
OdpowiedzUsuńfajna kula, czekam na nowe :P chociaż wiem, ze granny squares skradły twoje serce ostatnio ;)
OdpowiedzUsuń