siedze i obrabiam drewniane korale szydełkiem...w oczekiwaniu na przesyłkę ze sznurkiem woskowanym :P
Tym razem szaro-czerwony chcę mięc naszyjniczek :P razem z
Paździoszkową się nakręcamy na robienie biżuterii, ona strasznie mnie kusi swoimi zakupami, przez nią majątek już wydałam :P ale w gruncie rzeczy będzie to spełnienie jednego z moich postanowień noworocznych...nauka nowej techniki każdego roku :D zapomniałam już jakie jest drogie zaczynanie kolejnego hobby od podstaw :P:P
Dziewczyny mam prośbę, czy macie jakieś namiary na stronki z instruktażem robienia biżuterii? starsznie ciężko coś znaleźć :(
pozdrawiam wtorkowo i słonecznie...u nas w Yorku dzis bedzie bardzo uroczyście, na moje nieszczęście akurat jak o 5.30 skończę pracę to Znicz Olimpijski wjedzie do Yorku i pech chce, że porusza się tymi drogami, którymi ja do domu jadę :/ chyba czeka mnie 40minutowy spacerek :P
Madzioszka a może naprodukujesz więcej koralików i mi podeślesz?? Bo ja nawet nie mam szydełka ;-( A one są takie piękne i tak szybko je tworzysz :D
OdpowiedzUsuńAle cie wkręciło szydełkowo-biżuteryjnie :)
OdpowiedzUsuńCudne koraliki, naszyjnik będzie piękny :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Tak to już jest z tymi naszymi zakupami, ja w hurtowni z półproduktami do wyrobu biżuterii czuję się jak dziecko na placu zabaw:))
OdpowiedzUsuńKorale piękne!!!