środa, 1 sierpnia 2012

Bransoletka w szarościach

Przy okazji nauki robienia kolczyków z koralików, znalazłam kursik robienia sznurów szydełkowo-koralikowych zaprezentowanych przez Weraph, kobieta nie dość, że tworzy fantastyczną biżuterię, to jeszcze się dzieli swoją wiedzą i tak dzięki niej powstała moja własna bransoleteczka



Niestety u mnie kleju szewskiego nie ma, więc zakupiłam jakiś inny doradzony przez znajomego...na razie wszystko schnie, ale po około dwóch godzinach od przyklejenia końcówek pokusiło mnie by zobaczyć czy się skleiło i co?...i prawie wszystko wyrwałam ;( nic to wepchałam znowu i pozostaje mi tylko mieć nadzieję, że się sklei...myśle, że 24 h powinny wystarczyć. W sumie to w tym zapale koralikowo-szydełkowym zrobiłam jeszcze inne 3 sznurki i prawie kończe czwarty...ale nie będę ich wklejać w końcówki dopóki nie sprawdze tego kleju.

Generalnie technika ta jest baaardzo prosta i przyjemna, a sznury wyglądają fantastycznie, zdjęcie nijak tego nie oddaje. W tej bransoletce użyłam Koralików Toho 11/0 Silver Lined Grey i 11/0 Crystal Clear.

Dziękuje serdecznie z akomentarze pod polarem :*:*

4 komentarze:

  1. Ale piękna! no no no :D Pamiętasz że za miesiąc mam urodziny?? :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Super bransoletka i te szarości bardzo fajne :)

    OdpowiedzUsuń
  3. No i jak zwykle mnie rozłożyłaś ,są piękne, nie pozostaje mi nic innego jak poczekać, aż przyjedziesz bo te moje sznurki to skręcają się ze wstydu przed Twoimi:)

    OdpowiedzUsuń
  4. "Moje kochane Sistrzyczki" :)))bransoletki sa czadowe :-D

    hmmm ... wiec jesli obie potraficie je zrobic i nie mozecie sobie nawzajem ich podarowac to zawsze mozecie podawowac je mi :))))

    i wszyscy beda zadowoleni :-)

    OdpowiedzUsuń