nie żebym jakoś specjalnie tęskniła za Świętami...
po prostu Kimi wyjada mi wszystkie szyszki,
więc wybrałam najładniejsze i ozdobiłam w połówkach bombki...
ta bombka to było opakowanie po zegarku mojej szwagierki...
oczywiście z chęcią je przygarnęłam wierząc, że się przyda :P
Pozdrawiam serdecznie :)
xxx
Tylko żebyś śniegu za wcześnie nie wykrakała, ja rozumiem że Dominik nie miał okazji w tym roku białego zobaczyć ale puki co niech w piaskownicy posiedzi hehe. Szyszki są piękne i pomysłowo oprawione :)
OdpowiedzUsuń