niedziela, 7 września 2014

Sezon świąteczny rozpoczęty...

tak, tak
ja już w wirze przygotowań świątecznych :)
na pierwszy rzut poszły rozetki z wypisanymi imionami,
które będą przyczepione do prezentów...

w tym celu skorzystałam ze świetnego kursiku ,
użyłam brzegowego (jedynego jaki posiadam) dziurkacza,
kartki brystolu i zeszłoroczne kartki świąteczne, czyli recykling...
wbrew pozorom zrobienie tych rozetek wcale nie jest takie proste...
wystarczy popatrzeć jak krzywo poprzyklejały mi się te kółka...
rozetki nie chciały leżeć płasko więc musiałam je przyciskać książkami...stąd te nierówności...
ale to się jakoś zatuszuje później kokardką :P









Na "lewej" stronie rozetek przykleiłam zwykłe białe kółka...
na nich wypisywać będę imiona :)

Wena mi powróciła...
a przy okazji wyjaśniła się ta moja niemoc twórcza ;)
jak byłam w ciąży z Dominikiem też przez pierwsze 3 miesiące trwała ta niemoc :)
więc teraz czas nadrobić zaległości :)

Pozdrawiam cieplutko xxx

2 komentarze:

  1. To niedługo rodzinka się powiększy,{jak dobrze zrozumiałam}.Gratuluję i życzę wszystkiego dobrego.A rozetki urocze,zainspirowałaś mnie nimi.dorotanes

    OdpowiedzUsuń
  2. A ja też mam jednak dziurkacz brzegowy wczoraj go odkryłam :D meeega produkcje ciekawe kiedy ja się za to zabiorę :P

    OdpowiedzUsuń