wtorek, 22 czerwca 2010

walec na zrywki

w planach miałam go przez kilka dobrych lat...i w końcu udało mi się zrealizować. Worek ten ma służyć przechowywaniu wszelkiego rodzaju reklamówek i zrywek, których po zakupach jest dostatek - choć muszę przyznać, iż od momentu wprowadzenia w marketach recyklingowych jutowych toreb, ilość plastiku w domu się naprawdę zmniejszyła
Wykorzystałam tu kilka technik - haft krzyżykowy, szydełkową koronkę ręcznie robioną i oczywiście maszynowe szycie.
Dziękuję za przemiłe komentarze pod listownikiem :)

5 komentarzy:

  1. jakie piękne wykonanie a umiejetności krawieckich ,poprostu ZAZDRASZCZAM :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny pomysł i wykonanie :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. świetny!!! pieknie uszyty! wspaniale wyszedł!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny pomysł z tym walcem,pięknie go uszyłaś!

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo ładna torebka-skrytka wyszła. Gratuluję.


    Pytasz mnie, jakie mam wrażenia po książce? Hmmm, przeczytałam ją do końca i to w miarę szybko, bo jest cieniusieńka. Wrażenia średnie, bo tak naprawdę wiesz, jak to się skończy - inaczej przecież nie może:) Chciałam ją skończyć, i w ten sposób zamknąć sagę "twilight", ale na pewno nie sięgnę po nią nigdy więcej. To jednak tylko moje wrażenia. Porównuję tę pozycję do pozostałych, gdzie naprawdę coś się działo, akcja była dość wartka i w moim mniemaniu, wypada blado.
    Sięgnęłam też po inną zupełnie książkę tejże autorki, ale póki co leży i czeka, bo chyba najpierw skończe to, co w tej chwili zaczęłam czytać.



    Pozdrawiam

    Anka

    OdpowiedzUsuń