niedziela, 18 marca 2012

torba się robi

Zszywałam te moje kwadraty i zszywałam i oto jaki tworek mi powstał



Jeszcze tylko drugą rtączkę doszydełkować, podszewkę zrobić (nie mam pojęcia z której strony o ugryźć) i nowa torebusia będzie :D idealna na drobne zakupki.

A tu obraz nieszczęścia mojego :D Tortilka od czasu remontu miejsca sobie znależć nie może:d przesiaduje więc na koszu z bielizną i czeka aż ktoś jej łaskawie umywalkę zwróci :D
 obraz nieszczęścia i rozpaczy :P tylko ciekawe skąd te krople wody na brodzie :P

A dziś rano na chwilkę spuściłam z oczu moje mulinkji, w końcu zdjęcia musiałam napstrykać i co? Bzyki wykorzystały sytuację, ja zajęłam się ratowaniem mulinki z ust Tortilki, a Mrukowaty w najlepsze pożerał mi niteczki, a tyle razy im mówiłam, że mulinki Panci to świętość, wystarczy że kartki z wzorami już mi zdąrzyły podziurkować :P

Jeszcze będzie szybko ogrodowo, wiosna pełną parą


 Nowa jabłonka zakupiona w środę
 i śliweczka Victoria

Dziękuje za komentarze :*:* buziaki i znikam do pracy :D

12 komentarzy:

  1. Torba śliczna, kotki cudne, ale ja Ci wiosny zazdroszczę. U mnie dzisiaj ciepło, ciekawe jak długo :)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Torba kapitalna. Piękna wiosna u Ciebie:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Genialna torebuchna! Uwielbiam takie "cosie". I jak wiosennie u Ciebie się zrobiło :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wiedziałam że kwadraciki będą czym wyjatkowym-torba prześliczna

    OdpowiedzUsuń
  5. kiedy zobaczyłam miniaturkę pierwszego zdjęcia myślałam, że to będzie bluzka :)

    super są te kwadraty i świetny pomysł na ich wykorzystanie,

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Torba rewelacja!!! Ale ja psiara i kociara- jak zobaczyłam te Twoje kociska to padłam. Są świetne nawet z taka miną i jak "pójdą w mulinkową szkodę"

    OdpowiedzUsuń
  7. Super torba wyszła!!! Podszewki faktycznie przyprawiają o ból głowy :) A jak kociaki karteczki podziurkowały to jakiś hafcik matematyczny może wyjdzie :)))

    OdpowiedzUsuń
  8. Torba jest piękna i pięknie wykonana :) A kotki kochają niteczki tak jak pańcia a ,że tworzą po swojemu to już ich prawo i szlus :)

    OdpowiedzUsuń
  9. torba zarabiaszcza jest;moje koty grzeczniejsze i wiedza ze od mulinek wara;niestety lubia zalegnac na kanwie obecnie haftowanej a ja potem rzucam"miesem" jak musze ich siersc z robotki sciagac;niestey jak chce troche podrutowac to koty musza byc eksmitoane do kuchni i w owej zamkniete;dlatego tez najwiecej drutuje w autobusie

    OdpowiedzUsuń
  10. Eeee nie no, fajna ta torba :) poradziłaś sobie z granny squares naprawdę dobrze :)
    jak juz pozbierasz i pozszywasz to koniecznie nam pokaż, jestem ciekawa tego jak torba sprawdza sie w praktyce :)

    wiesz, a do mnie dziś własnie przyszła jedna z zamowionych książek :)))) 200 wzorów na granny squares, kurcze, Madzia, chyba będę miec nowe hobby, słowo daje, ale cudne pledy. muszę najpierw zrobić ten mój pierwszy Granny Square :) a twoje posty na blogu jeszcze tylko bardziej mnie w tym postanowieniu utwierdzają :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Cudna torebunia bedzie!!!!!!Sliczne te kwadraciki,no mozna sie zakochac!!!!!

    Przyznam szczerze,ze zeby tak kota potraktowac (zabierajac umywalke) to jest rozboj w bialy dzien:) Paszczaki kochane,one pewno z tego zalu mulinki Ci pozeraly,no bo przecie nie przez zlosliwosc:]

    OdpowiedzUsuń