Hurtem zarzucę kolejne bransoeltki, tym razem bawiłam się różnymi odcieniami czerwoności, jako odpoczynek od różowości :P zresztą czerwony to mój ulubiony kolor :D Wszystkie wykonane koralikami TOHO 11/0
Ta w grochy jest moja ulbioną :D
Dziękuję za komentarze po moim syfilkiem :D plus tego małego sprzątania taki, że przynajmniej w kąciku na biurku miejsce się znalazło :P chyba musze wziąć się za wykorzystywanie tych wszysktich przydasiów i zużywanie ich...co by zrobić miejsce na nowe cudowności :D:D
pozdrawiam serdecznie :)
no, czerwień też lubię. Wszystkie ładne, ale najbardziej podoba mi się pierwsza bransoletka :)
OdpowiedzUsuńWszystkie trzy prześliczne i nie wiem która ładniejsza :) czerwone koraliki są cudne
OdpowiedzUsuńAle cudne. Nie mogę namierzyc takich zapięć, jaki one maja rozmiar w sensie średnicę ?
OdpowiedzUsuńAle pięknisie ;D Najbardziej podoba mi się ta w grochy ;-)
OdpowiedzUsuńWszystkie piękne, jesteś moim Mistrzem:) czekam na Ciebie, może uda mi się wziąć parę lekcji, bo sama jakoś niewiele potrafię:)
OdpowiedzUsuńwspaniae wyglada jak mocny kolor jest łamany takimi wtrąceniami
OdpowiedzUsuń